ONA

Opublikowane przez Anetka

0

7 pytań, na które musi znaleźć odpowiedź każda mama

Jeszcze w czasie ciąży każda przyszła mama zmaga się z dziesiątkami pytań, które dotyczą porodu i opieki nad niemowlakiem. Czasami życie weryfikuje pierwsze założenia. Poniżej prezentujemy przemyślenia mamy, która ma już za sobą pierwsze, macierzyńskie doświadczenia.

1. Własna położna czy nie?

Bałam się porodu i prywatna położna była dla mnie gwarancją bezpieczeństwa. Dziś zdecydowałabym tak samo, choć inne pacjentki na sali nie korzystały z takiego świadczenia i, jak same przyznały, w ogóle nie czuły się gorzej traktowane. Myślę, że to najlepsze rozwiązanie dla kobiet, które nie decydują się na poród z mężem bądź partnerem, a nie chcą być zdane wyłącznie na siebie.

 2. Pierś czy butelka?

Na szczęście nie miałam problemów z laktacją. Trafiłam na cudowne położne, które jeszcze w szpitalu cierpliwie pokazywały mi, jak przystawiać synka do piersi. Dzięki temu udało mi się karmić bez większych problemów ponad rok, kiedy mały sam zdecydował, że już piersi nie potrzebuje.

3. Spanie razem czy osobno?

Założenia były takie, że moje dziecko od początku miało własne łóżeczko i było odkładane do niego na drzemkę czy sen. Jednak, gdy karmiłam byłam wciąż zmęczona. Nocne pobudki naprawdę dały mi się ze znaki, tym bardziej, że synek potrafił wisieć na piersi i z pół godziny. Gdy przenieśliśmy się do naszego małżeńskiego łóżka, zasypialiśmy oboje dużo szybciej i noce stały się spokojniejsze. Śpimy razem do dzisiaj, bo odkąd wróciłam do pracy, też chcę się wysypiać.

4. Wózek czy nosidełko?

Jestem aktywna i od początku dziecko towarzyszyło mi niemal we wszystkich aktywnościach w ciągu dnia. Chwalę sobie nosidełko, bo mam wolne ręce, a jednocześnie synka zawsze przy sobie. Polecano nam nosidła ergonomiczne Fidella oraz nosidełka dla dzieci Isara. Nosidełka są regulowane, czyli rosną wraz z dzieckiem i nie trzeba ich zmieniać co chwilę. Zdecydowałam się na zakup jednego z nich i jestem bardzo zadowolona. Są dobrej jakości, dzięki czemu wytrzymają kilka lat i zupełnie nie widać na nich śladów użytkowania.

5. Słoiczki czy własne obiadki?

Na początku wprowadzania nowych posiłków sięgałam po słoiczki. Mały zjadał niewiele – łyżeczkę czy dwie. Słoiczki są wygodne i zawsze pod ręką. Dzięki temu mógł codziennie próbować czegoś nowego. Dzisiaj je już wszystko, więc gdy gotuję dla rodziny po prostu odkładam porcję lub dwie, która ma mniej przypraw.

6. Szczepić czy nie?

Szczepienia uważam za jedno z największych osiągnięć naszych czasów. Znam argumenty przeciwników szczepień, jestem w stanie dostrzec w nich obawy i niepokoje rodziców, ale uważam, że nie ma nic lepszego w zastępstwie. Szczepię, bo życie i zdrowie mojego dziecka są dla mnie najważniejsze.

7. Wychowawczy czy powrót do pracy?

Pracuję i staram się znaleźć równowagę pomiędzy życiem zawodowym, prywatnym, a opieką nad dzieckiem. Nie jest łatwo, mimo, że mam elastyczny czas pracy i kochaną mamę, która z miłością i pełnym oddaniem zajmuje się wnukiem. Nie wiem, co by było, gdybym musiała wybierać pomiędzy spełnianiem własnych ambicji, a koniecznością pozostawienia małego na minimum osiem godzin w żłobku.




Dodaj komentarz

Back to Top ↑